Maja Kuczyńska to jedna z najbardziej znanych twarzy indoor skydivingu – stosunkowo świeżej dyscypliny sportowej, łączącej akrobatykę z lataniem w tunelu aerodynamicznym. Jak już pisaliśmy, Polka kilka dni temu wywalczyła tytuł Mistrzyni Europy w rozgrywanych w Belgii 2. Mistrzostw Europy FAI. Na tych samych zawodach stanęła również na drugim stopniu podium Pucharu Świata. Pierwszy raz w historii oficjalnych zawodów FAI dostała 10/10 za wykonany ruch obowiązkowy o nazwie Thomas Flair. To duży sukces polskiej zawodniczki!
Maja od dzieciństwa marzyła o lataniu. Swój pierwszy skok ze spadochronem wykonała w wieku 10 lat, a kilka miesięcy później odwiedziła tunel aerodynamiczny. Po 5 latach ciężkich treningów została mistrzynią świata juniorów w pierwszych oficjalnych zawodach indoor skydivingu. Maja startuje w kategorii freestyle, w której prezentuje układ porównywany do baletu w powietrzu. Jej choreografia zawiera elementy akrobacji wykonywane w rytm muzyki. Ta utalentowana 22 latka, po raz kolejny pokazała, na co ją stać.
– Konkurowałam w dyscyplinie freestyle, która składa się z pięciu rund, rozłożonych na trzy dni. W pierwszych trzech rundach przedstawiałam swój półtora minutowy układ oceniany za poziom trudności akrobacji i za ich wartość artystyczną. Kolejne dwie były rundami obowiązkowymi, które wymagały ode mnie dużego skupienia. Musiałam w nich zmieścić 6 wyznaczonych figur, po 3 na układ – jesteśmy oceniani zarówno za techniczną jakość wykonania figur, jak i za ich umiejętne wkomponowanie w program – powiedziała Maja Kuczyńska.
Z pasją patrzę w niebo
Indoor skydiving to dla Mai największa pasja, choć wcześniej uprawiała jeździectwo, gimnastykę, a także uczyła się grać na fortepianie i śpiewać. Nic nie było wystarczająco silną konkurencją dla powietrznych akrobacji. Jednak zamiłowanie do tego sportu, to nie wszystko. Za takimi sukcesami naszej zawodniczki kryją się niezliczone godziny treningów spędzone w tunelu aerodynamicznym i w powietrzu, podczas skoków ze spadochronem. Maja ponad połowę swojego życia doszkalała swoje zdolności, m.in. w USA, gdzie szlifowała umiejętności spadochroniarskie. Droga do mistrzostwa była długa i niekoniecznie usłana różami. Dla Mai to jednak gra warta świeczki i nie chodzi tu o wygrywanie zawodów – dla niej latanie to pasja.
– Co roku konkurencja jest coraz większa. To wymaga ciągłych treningów i kreatywności. Zależało mi na tym, żeby wprowadzić dużo nowych elementów do układu, dopracować je najlepiej jak potrafię i pokazać swoje mocne strony. Moja praca się opłaciła, ponieważ pierwszy raz w historii oficjalnych zawodów FAI dostałam 10/10 za wykonany ruch obowiązkowy o nazwie Thomas Flair – mówiła nasza Zawodniczka.
Chcę więcej
Maja z wielkim rozmachem pisze swoją historię w polskim i światowym sporcie. Nie osiada jednak na laurach – w tym roku planuje wziąć jeszcze udział w Mistrzostwach Świata w outdoor skydiving, czyli klasycznych skokach spadochronowych. Dołączy do pierwszej polskiej drużyny freestyle skydiving. Pozostaje nam życzyć jej wysokich lotów i kolejnych sukcesów!
Źródło i foto: JK