Cztery kraje, dwudziestu ośmiu zawodników, sto czterdzieści oddanych skoków. Na lotnisku w Masłowie zakończyły się 32. Świętokrzyskie Międzynarodowe Zawody Spadochronowe na Celność Lądowania. Udało je się rozegrać mimo niesprzyjającej pogody.
Drużyny ze Słowacji, Rosji i Ukrainy
Zawody rozegrane zostały w dniach 15-16 sierpnia 2015 r. Do Masłowa zjechali najlepsi spadochroniarze ze Słowacji, Rosji oraz Ukrainy. Nie zabrakło też reprezentacji z Polski. Organizatorem zawodów był Aeroklub Kielecki.
Kilka ekip pojawiło się u nas pierwszy raz – mówi Kamila Walczak, spadochroniarka z Aeroklubu Kieleckiego, współorganizator zawodów. – Cieszy nas fakt, że zawody na celność lądowania rok rocznie przyciągają nowych spadochroniarzy – dodaje. Zdaniem Jana Macha – jednego z uczestników zawodów, to bardzo trudna konkurencja, wymagająca „wyczucia wiatru”.
Skoki na celność wymagają bardzo dużej precyzji. Zawodnik, wysokości niemal kilometra, musi trafić w pole o średnicy 2 cm. Miękkie lądowanie zapewnia mu specjalnie przygotowany do tego celu materac z gąbki o średnicy 5 m. Pole o średnicy 2 cm znajduje się na środku tego materaca.
Tytuły zdobyli:
(w klasyfikacji indywidualnej):
- Jan Mach (Aeroklub Kielecki) z wynikiem 8 cm.
- (ex quo) Wiktor Król (Aeroklub Kielecki) oraz Milan Kocik (Słowacja) z wynikiem 9 cm.
(w klasyfikacji drużynowej):
- Drużyna z Aeroklubu Kieleckiego w składzie: Piotr Brendler, Jan Mach, Wiktor Król, Krzysztof Kozubek.
- Drużyna z Wrocławia i Lubina w składzie: Andrzej Nalepa, Edward Wejksznia, Józef Marczyński i Zbigniew Matczuk,
- Drużyna ze Słowacji: Milan Kocik, Pavel Marjak, Aleksander Komenycky i Martin Jacab.
Najlepszą zawodniczką tegorocznych zawodów była reprezentantka Rosji – Irina Reutova. Warto też nadmienić, iż Jan Mach – tegoroczny zwycięzca, to zawodnik mający na swoim koncie liczne medale krajowe i międzynarodowe, w tym najważniejsze złote medale Mistrzostw Świata i Europy.
Trudne warunki termiczne
Podczas skoków wyzwaniem były trudne warunki termiczne. Zawodnicy musieli wykazać się dużym skupieniem podczas lądowania ze względu na duże podmuchy wiatru. Wietrzna pogoda pozwoliła na rozegranie jedynie pięciu z sześciu zaplanowanych kolejek skoków.
Wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem zawodów, który wymagał rozegrania minimum trzech kolejek. Nad poprawnym przeprowadzeniem zawodów czuwała Komisja sędziowska.
Pomimo trudnych warunków atmosferycznych udało się bezpiecznie przeprowadzić zawody oraz wyłonić spadochronowych mistrzów. Przyczyniły się do tego wysoki poziom sportowej rywalizacji oraz sprawna organizacja zawodów. Aeroklub Kielecki po raz kolejny może mówić o udanym finale imprezy.
Podczas zawodów do dyspozycji spadochroniarzy były dwa samoloty z floty Aeroklubu Kieleckiego: Cessna 185 oraz AN-2, popularny „Antek”.
Na zakończenie zwycięzcy zostali udekorowani medalami. Ci którzy nie byli niech żałują, a wszystkich chętnych zapraszamy na zawody za rok, zapewniając jak zwykle fajną sportową atmosferę.
Źródło: Sekcja Spadochronowa Aeroklubu Kieleckiego